Nie kupisz alkoholu na stacjach benzynowych – tak brzmi najnowsza propozycja Ministerstwa Zdrowia

Prohibicja ma obowiązywać również dyskonty paliwowe

W skrócie
  • Ministerstwo Zdrowia proponuje zmiany - alkohol powinien zniknąć ze stacji paliw
  • Ponad połowa badanych Polaków jest przeciwna najnowszej propozycji MZ
  • Zdania są podzielone - czy sprzedaż napojów wysokoprocentowych powinna zostać ograniczona?

Walka z kierowcami jeżdżącymi na podwójnym gazie trwa w najlepsze i idealnym potwierdzeniem było wprowadzenie w marcu najnowszych przepisów, które pozwalają na konfiskatę pojazdu. Ministerstwo Zdrowia pod wodzą Izabeli Leszczyny pracuje nad nowelizacją, dzięki której alkohol zniknąłby na dobre ze stacji paliw. Polacy, którzy wzięli udział w ankiecie się mocno podzieleni.

Na polskich drogach liczba kierowców wsiadających za kółko po spożyciu alkoholu ma systematycznie maleć, a przyczynić ma się do tego rozszerzenie prohibicji również o dyskonty paliwowe. Ministerstwo Zdrowia proponuje, aby na stacjach paliw obowiązywał zakaz sprzedawania alkoholu, co ma znacznie ograniczyć spożywanie napojów wysokoprocentowych zarówno przez społeczeństwo, ale także przez kierowców oraz pasażerów pojazdów. Resort rozpoczął już prace nad zmianami, a wszystko po to, aby wspomóc obywateli oraz rodziny osób, w których osoby zmagają się z alkoholizmem. Owa zmiana ma być podyktowana nam wszystkim i przyglądając się projektowi dochodzę do wniosku, że jest to naprawdę dobry pomysł.

Propozycja wprowadzenia zmian spowodowała wiele kontrowersji, ale wielu polityków opowiedziało się pozytywnie na temat wprowadzenia prohibicji na stacjach paliw. Podzielone jest w tej kwestii jednak społeczeństwo, co doskonale obrazuje ankieta przeprowadzona przez pracownie IBRiS – aż 54% respondentów jest przeciwnych zmianom proponowanym przez Ministerstwo Zdrowia.

Najważniejsze informacje:

  1. Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych.
  2. Według ankiety przeprowadzonej przezIBRiS ponad połowa ankietowanych nie popiera najnowszego pomysłu resortu.
  3. Alkohol ma zniknąć z półek na stacjach benzynowych – to najnowszy sposób, który ma ograniczyć liczbę spożywanego alkoholu przez Polaków.

Przeczytaj również:

Ustawa o konfiskacie pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu przegłosowana! Wiemy, kiedy wejdzie w życie! [DATA, PRZEPISY, PRAWO]

Stacje paliw to nie miejsce na sprzedaż alkoholu

Zakaz sprzedaży alkoholu ma objąć wszystkie stacje paliw, których w Polsce jest około 8 500. Eksperci twierdzą, że to właśnie otwarte przez całą dobę dyskonty paliwowe są miejscem, gdzie sprzedawana jest zdecydowanie największa ilośc alkoholu szczególnie wtedy, gdy najróżniejsze markety i sklepy osiedlowe są już zamknięte. To właśnie tam możliwość zakupu napojów wysokoprocentowych zawsze mają Ci, którzy borykają się z alkoholizmem. Najnowsza propozycja Ministerstwa Zdrowia chce znacznie poprawić poziom zdrowia Polaków, ale przede wszystkim maksymalnie utrudnić dostęp do bardzo prostego obecnie zakupu alkoholu, co miałoby skutecznie ograniczyć spożywanie alkoholu.

Dodatkowo zaznaczmy, że stacje benzynowe to miejsce, które podyktowane jest kierowcom pojazdów. To właśnie oni korzystają z nich najczęściej, dlatego zniknięcie różnych alkoholi z półek miałoby oczyścić to miejsce z napojów wysokoprocentowych, które na drogach prowadzą do tragedii. Problem jazdy na podwójnym gazie w Polsce jest ogromny – w 2021 roku kierujący, piesi oraz pasażerowie będący w stanie po spożyciu alkoholu uczestniczyli w 2488 wypadkach drogowych (10,9% wszystkich wypadków) i w ich wyniku śmierć poniosło 331 osób (14,7%), a 2805 osób odniosło obrażenia (10,6%). W 2022 roku polska policja zatrzymała 97 856 pijanych kierowców, czyli o ponad 19 tysięcy osób więcej niż rok wcześniej (wzrost o 25%). Z danych wynika, że policja średnio każdego dnia zatrzymywała 268 kierowców pod wpływem alkoholu, z czego 156 kierowało w stanie nietrzeźwości. Liczby te pokazują, że zmiany są konieczne.

Widmo zmian, a stanowisko ekspertów i polityków

Spora część pozytywnie zareagowała na najnowszy projekt zmian, który faktycznie mógłby w znaczący sposób ograniczyć i tym samym utrudnić dostęp do zakupu alkoholu.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

– Alkoholizm jest złem i wszystko, co prowadzi do zwiększenia możliwości kupowania alkoholu, zwłaszcza w okolicznościach takich, gdzie może to służyć bardzo złym zachowaniom. W tym przypadku mam na myśli kierowców, którzy niestety czasami jeżdżą po alkoholu, dopuszczając się zbrodni, tak trzeba powiedzieć. – skomentował Mateusz Morawiecki.

– Stacje paliw, których w Polsce jest około 8,5 tys., są najlepiej skomunikowanymi melinami w Polsce, co widać szczególnie w godzinach wieczornych i nocnych, kiedy to znacząca część klientów przyjeżdża kupić wyłącznie alkohol. Zauważa również, że oferowanie napojów procentowych w takich miejscach skutkuje wyższym odsetkiem pijanych kierowców. – skomentował w rozmowie z TVN24 były dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krzysztof Brzózka

Innego zdania jest natomiast ekonomista Marek Zuber, który twierdzi, że owa nowelizacja to ingerencja w wolny rynek i działanie na szkodę stacji. Sprzedaż alkoholu, jak i artykułów spożywczych to od wielu lat prawie 70% dochodu, a nowy zakaz nieszczególnie przełoży się na zmniejszenie ilości alkoholu spożywanego przez Polaków. Według ekspert jest nadal wiele punktów, w których można go kupić. Podobnego zdania jest Ryszard Petru z Polski 2050.

Wyniki sondażu

Radio ZET zleciło pracowni IBRiS wykonanie sondażu, który w jasny sposób sprawdziłby nastawienie Polaków do propozycji Ministerstwa Zdrowia. Wyniki są dosyć zaskakujące, gdyż na pytanie “Czy Pana/Pani zdaniem powinno się zakazać w Polsce sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych?” zaledwie 41% badanych poparło nowelizację, 54% było przeciwnych, a pozostałe 5% nie miało zdania. Sondaż przeprowadzony został w dniach 19-20.04.2024 roku metodą CATI na reprezentatywnej ogólnopolskiej próbie liczącej 1068 osób. Ponad połowa ankietowanych negatywnie nastawiona jest do propozycji wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, co z pewnością daje do myślenia i niejako potwierdza, że problem alkoholizmu w naszym kraju jest spory.

Ustawa o konfiskacie pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu zbiera pierwsze żniwa

Zmotoryzowani powinni wiedzieć, że od 14 marca 2024 roku w Polsce obowiązują przepisy pozwalające na konfiskatę pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Tak wygląda najnowszy bat na zmotoryzowanych wsiadających za kółko na podwójnym gazie, który zbiera już pierwsze żniwa. Na słuszność wprowadzenie tych zmian, a także ich efekt, musimy jeszcze nieco poczekać, ale w tym przypadku możliwe najmniejsza liczba będzie powodem do zadowolenia.

Obligatoryjnie pojazd zostanie skonfiskowany jeśli kierowca:

  • prowadził pojazd mając w organizmie powyżej 1,5 promila alkoholu,
  • spowodował wypadek mając powyżej 1,0 promila alkoholu,
  • jeździł pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila) w warunkach tzw. recydywy, czyli w okresie krótszym niż 24 miesiące od popełnienia identycznego przestępstwa.

Wiktor Seredyński

Od małego oglądał się za motocyklami do tego stopnia, że kilkukrotnie nabił sobie guza na głowie na przydrożnej lampie. Fan dalekich podróży, garażowego majsterkowania, ale także wyścigowej jazdy na torze. Wszystkie rzeczy związane z motocyklami odbywają się oczywiście w akompaniamencie Dire Straits. Podróż i jazda jest celem, a motocykle sposobem na spełnione życie.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button